czwartek, 5 lipca 2012

Możecie mi mieć to za złe, ale muszę zmienić główna bohaterkę( Imię i wygląd) co będzie z korzyścią dla was;)


                                                                  Megan Nicol lat 16

 

Rozdział 6

** Oczami Megan**


Siedziałam sam w domu.  Z nikim się nie widziałam od czasu spotkania  z One Dierection. To znaczy, Miley chciałą się ze mną spotkać, ale mówiłam, że jestem chora,a nie chcę jej zarazić. Po prostu wymyślałam głupie wymówki tylko, żebym była sama. W telewizji już nic ciekawego nie leciało, oprócz mojego serialu o 10, więc postanowiłam coś upiec. Nigdy nikomu nic nie mówiłam, ale uwielbiałam piec rożne słodkości, najbardziej to szarlotki. Wzięłam to co miałam w szafkach i po przemyśleniach zdecydowałam się na kakaową szarlotkę z brzoskwiniami i do tego lody śmietankowe. Gdy już skończyłam popatrzyłam na zegarek, była 9:50. Ukroiłam sobie kawałek ciasta i do tego 3 gałki lodów.  Właśnie zaczynał się mój serial Popland, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć. W drzwiach stał Niall i trzymał kopertę.
- Cześć. Przyniosłem dla ciebie i Miely bilety na samolot- uśmiechnął się
- dziękuję- wymysliłam się na uśmiech- Może wejdziesz?
- Jasne. Co tak ładnie pachnie?
- Szarlotka. Chcesz trochę?
- No oczywiście-
Podałam chłopakowi kawałek ciasta i do tego lody
- Mmm... przepyszne. Jesteś wspaniałą kucharką
- Dzięki. A zmieniając temat, skąd wiedziałeś gdzie ja mieszkam?
- Od Miley
- Głupio się teraz zapytam: to nie mogłeś jej dać biletów?
- Mogłem, ale muszę z tobą o czymś pogadać
- No to mów. Słucham- powiedziałam do niego z zachęcającym uśmiechem
- No więc... chodzi o Harrego...- przerwałam mu
- Nie chce o nim gadać- powiedziałam mu wprost, a uśmiech zszedł mi z twarzy
- Megan. Posłuchaj mnie- nie odpowiadałam mu- Harry się po tym wręczeniu nagród zamknął w sobie. Nikt nie wie dlaczego. Wrócił następnego dnia ze smutną miną i pobiegł prosto do swojego pokoju...
- I co ja mam do tego?!- znów mu przerwałam
- Mogę kontynuować- kiwnęłam głową na znak zgody- Ok. Louis próbował z nim rozmawiać, ale nic to nie dało. Powiedział tylko, że to chodzi o ciebie. A właśnie ty na mnie nie jesteś zła?- zapytał mnie
- Nie, nie jestem. wtedy jak powiedziałam ''Żałuję, że was wszystkich poznałam" kierowałam głównie do Liama, ale byłam bardzo zdenerwowana, więc nie wiedziałam co mówię- powiedziałam ze smutną miną. Niall podszedł do mnie i mnie przytulił. Tego mi było trzeba ciepła drugiej osoby- możesz kontynuować swój monolog
- Więc ja chciałem się dowiedzieć co się stało po tym jak wyszłaś do łazienki?- zapytał mnie patrząc mi prosto w oczy
- Nie ważne- odpowiedziałam mu unikając jego wzroku
- Megan...
- No dobra... więc zaczęło się tak...- opowiedziałam mu całą historię. samo się sobie dziwiłam, że mogę się zwierzyć prawie obcemu dla mnie człowiekowi. Gdy już kończyłam znów chciało mi się płakać. Niall podszedł do mnie i podał mi chusteczkę.
- już spokojnie. Nie płacz. Wszystko będzie dobrze.
- Nie Niall nic nie będzie dobrze. On jak by mnie kochał to by był ze mną. To po co mi mówił wtedy wieczorem na kanapie, że mnie kocha?- zapytałam Nialla
- Nie wiem. jak z nim porozmawiasz to się dowiesz- uśmiechnął się do mnie przyjaźnie
- może masz racje- odwzajemniłam uśmiech, chociaż na mojej twarzy dalej były łzy
- No dobra, koniec tego siedzenia w domu. Zabieram ciebie na zakupy.
- Masz rację muszę coś zrobić z moją i Miley nagrodą. A właśnie! Miley!- prawie, że krzyknęłam ostatnie 2 zdania. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że idziemy na zakupy. Musimy jakoś wykorzystać nasze 100 tys. funtów. Poszliśmy do Westfield Centre- największego centrum handlowego w całej Europie. Miley zabrała ze sobą Louisa, widać było po nich, ze maja się ku sobie. Wyjaśniłyśmy sobie wszystko z przyjaciółką. ruszyłyśmy na obchód sklepów. ja kupiłam to:1, 2, 3, a Miley to: 1, 2, 3. Chłopcy nas oceniali jak wyglądamy w tych ciuchach. Postanowiłyśmy sobie jeszcze kupić jakieś eleganckie sukienki. Zrobiłyśmy tak, że rozdzielamy się i każda kupuje drugiej sukienki. Długo szukałam z Niallem odpowiedniej sukienki dla Miley, ale w końcu znalazłam to. Spotkałyśmy się pod Milkshakiem i dałyśmy sobie kupione przez nas ciuchy. gdy zobaczyłam sukienkę po prostu mnie zatkało
- Miley jest śliczna! Dziękuję ci!!!- szczerzyłam się jak głupia
- I nawzajem- odwzajemniła uśmiech.
Kopiliśmy po shaku i pojechaliśmy do domu chłopców. Musiałam porozmawiać z loczkiem i to poważnie. gdy dojechaliśmy spytałam sie Nialla gdzie jest pokój harrego. Zaprowadził mnie tam. Zapukałam
- Nie wchodzić!- krzyknął.
- Harry? To ja Megan- powiedziała przez drzwi
- Megan?!- nagle huk jakby ktoś spadł z łóżka. Drzwi się szybko otworzyły,a w nich stanął loczek. Miał podkrążone oczy i do tego czerwone., chyba płakał.
- Cześć. Chciałam pogadać.- powiedziałam ze spuszczoną głową
- Jasne wchodź- wpuścił mnie do środka. W pokoju panował wielki bałagan i było czuć, że dawno nie było wietrzone- Sory za bałagan, ale nie spodziewałem się gości, a szczególnie ciebie
- Musimy pogadać. Wiem, że źle zrobiłam wyganiając cię z domu, ale chciałam być sama . Rozumiem, że nie jesteś gotowy na związek ze mną, a może nie chcesz ze mną w ogóle być ze mną. Ja zrozumiem. Tylko mi to powiedz, bo nie chcę sobie robić nadziei- powiedziałam patrząc prosto w te jego zielone oczy
- Megan... Ja cię kocham- zatkało mnie- żałuję tych słów co ci powiedziałem. Nie chciałem  tego powiedzieć
- Ale powiedziałeś
- Wiem i za to cię bardzo, a to bardzo przepraszam
- Dobrze przyjmuję przeprosiny- przytuliłam go. Chciał  mnie pocałować, ale się odsunęłam i pokręciłam głową. Wychodziłam już z jego pokoju, ale mnie pociągnął za rękę
- Będziesz moją dziewczyną?- zapytał mnie. Widać było po nim zdenerwowanie
- No nie wiem nie wiem- zrobiłam minę myśliciel. Chłopak patrzył na mnie błagalnie- Oczywiście, że tak- pocałowałam go. Loczek chciał jeszcze
- A zasłużyłeś?- zrobił minę smutnego psiaka- no dobra
Zaczęliśmy się całować. ktoś zapukała do drzwi
- kto tam?- zapytał Harry
- To ja Liam. jest u ciebie Megan?
- Tak. A co chcesz?
- Muszę z nią pogadać teraz 
- Ok- odpowiedział za mnie Harry 
- Pójść z tobą?- zapytał mnie loczek
- Nie, poradzę sobie- posłałam mu ciepły uśmiech
Wyszłam z pokoju. Liam stał oparty o ścinę.
- Chciałeś o czymś rozmawiać- powiedziałam oschle 
- Tak. Chciałem cie przeprosić za to co ci powiedziałem przy samochodzie, wiem że moje gadanie nic nie zmieni, więc chciałem ci dać to. Słyszem,że dobrze grasz na gitarze,a swojej nie wzięłaś z domu jak się przeprowadzałaś, więc to taki prezent ode mnie na przeprosiny. To wybaczysz mi?
- No oczywiście. Nie mogę się na ciebie długo gniewać- przytuliłam chłopaka
- To fajnie. To możesz już wracać do Harrego- uśmiechnął się i poszedł na dół. wziełam gitarę i poszłam do pokoju mojego chłopaka.
- Ooo... skąd to masz - od razu zapytał
- Dostał na przeprosiny od Liama
- Wow chłopak ma gest- uśmiechnął się zabójczo-  No to teraz idziemy na dół do wszystkich, żebyś nam coś zagrała. trzeba wypróbować to cacko
- Oj dobrze- nie chętnie poszłam na dół. Na dużej kanapie siedział Zayn i Niall, na średniej Miely i Louis, a na jednym fotelu Liam. Został tylko jeden fotel, więc loczek siadła na fotelu a ja na jego kolanach. Wszyscy się na nas dziwnie popatrzyli
- czy my o czymś nie wiemy?- zapytał nas Zayn
- A no tak mam nową gitarę- uśmiechnęłam się
- Nie o to mi chodziło
- Co się stało w pokoju Harrego pod nasza nieobecność?- tym razem zapytała Niall
- A siedzieliśmy i gadaliśmy. A coś miało się stać?- zapytałem, chociaż dobrze wiedziałam o co im chodzi
- Im chodzi czy jesteście razem?!- tym razem zapytała Miley, oj pomyliłam się ona krzykneła
- Tak!- odpowiedziałam razem z Harrym
- No to szczęścia- wskoczyli wszyscy na nas i zaczęli według ich przytulać, ale według nas to dusić. Gdy z nas zeszli odezwał się Liam:
- No to wypróbuj teraz swoją nową gitarę- uśmiechnął się przebiegle
- tak dokładnie- powiedział Miley
- Ale ty musisz ze mną- powiedziałam przyjaciółce
- Nie, to twoja gitara i ty musisz zagrać na niej i zaśpiewać SAMA- zaakcentowała ostatnie słowo. Chwile pomarudziłam, ale w końcu zaśpiewałam You Da One - Rihanna


O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

Kochanie, kocham Cię potrzebuję Cię
Poświęć mi cały czas
Skarbie byliśmy sobie przeznaczeni
Ująłeś mnie, uśmiechając się cały czas

Ty wiesz jak mi to dać
Wiesz jak mnie do siebie przyciągnąć
Kiedy zaczynam biec, biec
Starając się uciec od kochania ciebie
Wiesz jak mocno mnie kochać
Nie kłamię, to jest coraz silniejsze
Tak coraz bardziej się w Tobie zakochuje ale nie ma w tym nic złego

O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

Kochanie proszę przyjdź i obejmij mnie
Spraw żebym znów ożyła
Twój dotyk jest najsłodszy na świecie
Jestem szczęśliwa, że pojawiłeś się w moim życiu


Ty wiesz jak mi to dać
Wiesz jak mnie przyciągnąć do siebie
Kiedy zaczynam biec, biec
Starając się uciec od kochania ciebie

Wiesz jak mocno mnie kochać
Nie kłamię, to jest coraz silniejsze
Tak coraz bardziej się w Tobie zakochuje ale nie ma w tym nic złego

O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

Tak jestem trochę zwariowana
Tak się po prostu stało skarbie
Jeśli chcesz coś odłożyć
Po prostu mi to daj
Tak jest dobrze
Powinieneś to uderzać tak
Mieć mnie krzycząc tak
Nie wiedziałam że będziesz chciał bym wróciła z powrotem

Jesteś tym, którego czuję
Jesteś tym, którego kocham
Nie ma nikogo takiego jak ty
Nie, jest tylko jeden, jeden, jeden
Nie skarbie tylko jeden, jeden
Założę się że chcesz to wiedzieć

O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

O Tobie jedynym marzę przez cały dzień
O Tobie jedynym ciągle myślę
Jesteś tym jedynym więc postaram się zachowywać!
Moja miłość jest Twoją miłością, a Twoja moją.

Gdy śpiewałam cały czas patrzyłam na loczka. Jak już skończyłam Harold podszedł do mnie i mnie czule pocałował. Było Słuchać tylko UUU za jego plecami
- No Dobra koniec, bo robię się zazdrosny - powiedział z nadąsana miną Louis- teraz Miely nam coś zaśpiewa i zagra dla nas- uśmiechnął się przebiegle do Miley
- Co?! JA?!- zapytała się głupio Miley
- Tak ty. Bierz tą gitarę i nie marudź- Miley podeszła do mnie i wzięła gitarę
- Ale co mam zagrać?- zapytała.Uśmiechnełam się do niej i powiedziałam jej cicho na ucho " E.T Katy Perry". Dobrze widziała o czym jest piosenka więc ja poleciłam.
Przyjaciółka zaczęła swój mini występ: zaśpiewała to=)

Jesteś taki hipnotyzujący
Mógłbyś być diabłem?
Mógłbyś być aniołem?
Twój dotyk, magnetyzujący
Sprawia, że czuję jakbym dryfowała
Pozostawia moje ciało rozpalone

Oni mówią
Bój się
Ty nie jesteś jak oni
Przyszły kochanku
Inne DNA
Oni Cię nie rozumieją...

Pochodzisz z całkiem innego świata
Z innego wymiaru
Otwierasz mi oczy
I jestem gotowa iść
Zaprowadź mnie do światła

pocałuj mnie, po-po-całuj mnie
Zaraź mnie swoją miłością
Wypełnij swoją trucizną
Zabierz mnie, za-za-zabierz mnie
Chcę być Twoją ofiarą
Gotową na uprowadzenie
Chłopcze, jesteś inny
Twój dotyk jest tak obcy
To jest nadprzyrodzone
Kosmito

Jesteś taki ponaddźwiękowy
Chcę poczuć twoje moce
Ogłusz mnie swoim laserem
Twój pocałunek jest kosmiczny
Każdy ruch magiczny

Pochodzisz z całkiem innego świata
Z innego wymiaru
Otwierasz mi oczy
I jestem gotowa, by iść
Zaprowadź mnie do światła

Pocałuj mnie, po-po-całuj mnie
Zaraź mnie swoją miłością
Wypełnij swoją trucizną
Zabierz mnie, za-za-zabierz mnie
Chcę być Twoją ofiarą
Gotową na uprowadzenie
Chłopcze, jesteś inny
Twój dotyk jest tak obcy
To jest nadprzyrodzone
Kosmito

To jest wkroczenie na zupełnie inny poziom
Chłopcze, jesteś moją szczęśliwą gwiazdą
Chcę nadawać na Twoich falach
I być tam, kiedy zaczynasz drżeć
Dla Ciebie zaryzykuje wszystko...
wszystko

Pocałuj mnie, po-po-całuj mnie
Zaraź mnie swoją miłością
Wypełnij swoją trucizną
Zabierz mnie, za-za-zabierz mnie
Chcę być Twoją ofiarą
Gotową na uprowadzenie
Chłopcze, jesteś inny
Twój dotyk jest tak obcy
To jest nadprzyrodzone
Kosmito

Kosmito
Kosmito

Chłopcze, jesteś inny
Twój dotyk jest tak obcy
To jest nadprzyrodzone
Kosmito

** Oczami Louisa**
 Boże jak ona cudownie śpiewa i jest do tego taka śliczna. Muszę z nią dzisiaj pogadać. Właśnie skończyła śpiewać,a mi uśmiech nie z chodził z twarzy. Poczułem, że koto mną zaczyna potrząsać. Popatrzyłem w górę,żeby zobaczyć twarz tego osobnika. To była Miley.
- Louis? wszystko w porządku?- zapytała się z troską w głosie
-  Tak. trochę się zamyśliłem- uśmiechnął się do niej
- ta jasne- wtrącił się Niall i uśmiechną się głupkowato. Skarciłem go wzrokiem
- Ja pójdę się położyć- powiedziałem i udałem się w kierunku swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i zacząłem rozmyślać na temat Miley- czy ja ją tylko lubię czy coś więcej. Doszedłem do wniosku, że o coś więcej więc. Napisałem do niej sms-a, żeby przyszła do mnie do pokoju na moment.

**Oczami Miley**

Siedziałam właśnie w salonie u chłopaków w domu i śmiałam się z Nialla, wtedy dostała sms-a o treści: Możesz przyjść na chwilę do mojego pokoju?    Louis.
Odpisałam mu: Ok=)  
On: Tylko nie mów nic chłopakom;)
- Zayn gdzie jest łazienka?- zapytałam z uroczym uśmiechem chłopaka
- Ok . dziękuje- wyszłam z salonu i udałam się w kierunku pokoju. Tylko którego? Przecież ja nie wiem gdzie na pokój. Postanowiłam,że będę szukać. Weszłam do pierwszego: był w im straszny bałagan. domyśliłam się, że to Harrego. Poszłam do następnego, który był totalnym przeciwieństwem tgo pierwszego- byłam tam straszny porządek. Weszłam do kolejnego-oczywiście bez pukania- na łóżku leżał Louis
- No w końcu znalazłam- uśmiechnęłam się- To po co miałam przyjść?
- Chciałem z tobą po rozmawiać


No i jak? Podoba się? Swoje opinie proszę wyrażać w komentarzach=)

W ankiecie wzięło udział 7 osób z czego 6  zagłosowała że uwielbia,a 1 osoba wybrała odpowiedź, że mam skończyć pisać. Nie mam jej tego za złe to jej opinia=)

Stawiam 1 warunek: 5 komentarzy=== nowy rozdział w sobotę;)

Postarajcie się. Jak nie to następny rozdział za tydzień jak nie dłużej=)

3 komentarze:

  1. Nie no jeśli tobie będzie lepiej pisać z nową główną bohaterką to dla mnie jest okeeey :)
    Rozdział.. hmm.. no zaskakujący na pewno. Nie spodziewałam się, że takk szybko Harry i Megan się zejdą, jak również nie pomyślałam nawet o Lou i Miley ;)) No, ale pozytywy szok więc masz plusika ;* Jak zawsze czekam niecierpliwie na kolejny <3

    http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No trochę muszę ci przyznać na początku nie mogłam się skapnąć o co chodzi z tą bohaterką, no ale mi wybacz tak już mam :P (ale spoko już zaczaiłam o co chodzi)
    Wiesz z czego najbardziej się cieszę ? Z tego że Louis kręci z Miley :D Ja uwielbiam jak o nim jest (co pewnie zdążyłaś się już skapnąć) więc pisz pisz o nim i wiesz więcej o nim :P
    Dobra ja ci tu gitary nie zawracam czekam na kolejny xD

    http://party-hard-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej . Świetny blog i rozdział . Chciałbym Cię zaprosić do przeczytania mojego bloga i do zostawienia jakiegoś komentarza . Proszę Cię także o to , abyś obserwowała mojego bloga , jeżeli oczywiście chcesz . Pozdrawiam i proszę o poinformowanie mnie o nowym rozdziale . Apple ! . ♥

    OdpowiedzUsuń