czwartek, 30 sierpnia 2012

Rozdział 7

Posłuchajcie tej piosenki>
** Oczami Miley **

- No w końcu znalazłam- uśmiechnęłam się- To po co miałam przyjść?
- Chciałem z tobą po rozmawiać- widać było, że chłopak jest zestresowany
- To słucham- uśmiechnęłam sie do niego, żeby się tak nie stresował
- Nie wiem od czego zacząć...
- Najlepiej od początku- zaśmiałam
- Od początku? ok- Lou się trochę rozluźnił, ponieważ lekko się uśmiechnął- A więc, gdy zobaczyłem podczas wręczania nagrody nie mogłem oderwać od ciebie wzroku. Miałaś coś takiego w sobie co przyciągało. Bardzo się cieszyłem, że cię poznam. Gdy wybieraliśmy zwycięzców konkursy puszczali nam tylko dźwięk, nie mogliśmy widzieć kto tą piosenkę wykonuje, ze względu na Hazzę,a wiesz jaki on jest- zaśmiałam się- No więc tak wybraliśmy was ze względu na to, że jeszcze takiego wykonania piosenki Adele Rolling In The Deep nie słyszeliśmy. Jesteście utalentowane, a ty masz taki delikatny głosy, ze jak śpiewałaś to miałem ciarki. Po prostu mieć taką dziewczynę to skarb. Jesteś niesamowita
- Louis, nie wiem co powiedzieć. Zatkało mnie- siedział na jego łóżku zdziwiona i nie wiedziała co powiedzieć
- Daj mi skończyć- pokiwałam głowa na znak zgody- powiedziałem przed chwilą, że mieć taką dziewczynę to skarb, a na dodatek zaszczyt- w tym momencie złapał mnie za rękę


- Miley?
- Tak- w tym momencie popatrzyłam na niego, bo cały czas patrzyłam się na nasze splecione ręce
- Będziesz moja dziewczyną?- zapytał mnie. ja wytrzeszczyłam oczy
- Ale ty chcesz chodzić z taką zwykłą dziewczyną jak ja? Przecież ty jesteś gwiazdą, możesz mieć każdą dziewczynę,a ty chcesz ze mną chodzić?- zapytałam z uśmiechem
- Miley, uwierz mi jesteś lepsza od tych wszystkich sławnych ludzi. Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty. Gdy cię widzę na twarzy od razu pojawia mi się uśmiech- powiedział patrząc mi prosto w oczy. Ja nic nie odpowiedziałam tylko go przytuliłam- Więc się zgadzasz?- zapytała z nadzieją
- Tak- odpowiedziałam z uśmiechem  i go czule pocałowałam

** Oczami Louis'a **
 Boże, jaki ja jestem szczęśliwy, że w końcu Miley jest "moją dziewczyną". "Moja dziewczyna"- jak to pięknie brzmi. Dziewczyna się do mnie przytuliła tak, że jej twarz była przy mojej szyi. Po chwili poczułem na mojej szyi coś mokrego. Poniosłem jej twarz, żeby popatrzeć jej w oczy. Ona płakała
- Kochanie, ty płaczesz?- zapytałem z przerażeniem
- Tak, ale ze szczęścia... ze szczęścia, że mam ciebie... takiego wspaniałego chłopaka- nic nie odpowiedziałem tylko ja pocałowałem najczulej jak tylko potrafiłem. znowu ja przytuliłem do siebie

< Po 10 minutach>
 - Może ja już pójdę...- powiedziała i oderwała się ode mnie
- Jest już późno, więc może odwiozę ciebie i Megan- bardziej stwierdziłem niż zapytałem
- Dobrze- wstała z łózka i zaczęła poprawiać włosy i ubrania. Wstałem za nią. Gdy ona stała tyłem do mnie podszedłem i ją przytuliłem od tyłu
- dziękuję- powiedziałem jej do uszka
- Ale za co?-zapytała z usmiechem
- Za to, że jesteś- pocałowałem ją w szyję

** 2 ni później **

** Oczami Megan **

Bardzo zżyliśmy się Miley przez te 2 dni. Wiem trochę to dziwne, ale widać,że będziemy najlepszymi przyjaciółkami. no więc, przez te 2 dni Miley spała cały czas u mnie. Mam dla niej niespodziankę. Przyjaciółka właśnie oglądała jakiś serial, więc podeszłam do niej
- Miley, musimy porozmawiać- zaczęłam mówić przygnębionym tonem tak,żeby myslałaże coś się stało;P
- coś się stało?- od razu " oderwała się" od telewizora i zapytała mnie przerażona jakby coś się stało
- haha! Wiedziałam,że się przestraszysz- zaczęłam się śmiać- więc mam pewien pomysł, ale musisz ty tez wyrazić zgodę
- jasne mów- powiedziała na zachętę
-  Koło mojego mieszkania jest wolne drogie mieszkanie- dziewczyna pokiwała głową- I miałam taki plan, żeby je kupić  i połączyć z moim mieszkaniem. Mamy dużo pieniędzy z tej nagrody i na wszystko by wystarczyło. Zgody budowlane już mam. Prace będą trwać nie cały tydzień
- Megan to fantastyczny pomysł- Przyjaciółka się uśmiechnęła przyjaźnie
- daj mi skończyć- Miley pokiwała głową- Więc ty śpisz codziennie u mnie, nie żebym miała ci to za złe, i  dzięki temu mojemu pomysłowi razem byśmy mieszkały. Ale nie wiem czy ty się na to zgadzasz
- oczywiście, że się zgadzam! Będzie super!- dziewczyna mnie wyściskała i zaczęła skakać po kanapie
- no to zbieraj się. idziemy na spotkanie z projektantem wnętrz- Szybko pobiegłyśmy się ubrać i po 3 minutach byłysmy gotowe. Gdy doszłyśmy do kawiarni gdzie miało być spotkanie zauważyłam, że projektant już jest. Podeszłyśmy do stolika, przedstawiłyśmy się i zaczęliśmy rozmawiać. Po 2 godzinach wszystko był ustalone: Ekipa remontowa wchodzi jutro do naszego mieszkania i zaczyna robotę,a my dzisiaj mamsie spakować i przenieść się tymczasowo do domu Miley.

** Tydzień później**

Wszystko już jest gotowe. Chłopcy nic nie wiedzą o naszym pomyśle, ponieważ nie chciałyśmy słuchać tekstów typu: mogliśmy wam pomóc, mogłyście spać u nas. Ale olałyśmy to.
- Miley gotowa zobaczyć nasze nowe mieszkanie?- zapytałam przyjaciółki kiedy przekręcałam zamek w drzwiach
- nie gadaj tylko otwieraj drzwi- mówiła szczęśliwa. wbiegłyśmy do naszego starego/ nowego mieszkania i zaczęłyśmy piszczeć i skakać z radości. było po prostu piękne.- megan popłacało się wydać cała nasza kasę!- krzyczała z radości Miley. Pobiegłam  do mojego nowego pokoju wyglądał tak:





A pokój Miley tak:






Pobiegłam szybko do pokoju Miley
- jak ci się podoba?- zapytałam z wielkim uśmiechem na twarzy
- jest wspaniały. Jesteś najlepszą przyjaciółka na całym świecie- Przytuliła się do mnie, myślałam, że mnie zaraz udusi
- Spoko. spoko. chodź obejrzeć resztę domu- wzięłam ja za rękę i pobiegłyśmy do kuchni, była cudowna






- jest jeden problem- powiedziała Miley
- Jaki- zapytałam
- żadna z nas nie umie gotowca
- kto nie umie ten nie umie. Ja nie tylko umiem piec, ale także gotuje. Nie jakieś frykasy, ale proste dania umiem- powiedziałam z dumą. następnie poszłyśmy do łazienki. Gdy ją zobaczyłyśmy zaczęłyśmy się przekrzykiwać
- ja się pierwsza kompie- powiedziała Miley
- Ejjj... ja chciałam- powiedziałam ze smutna miną

łazienka wygladała tak;






- Ty idź się wykąp a ja idę coś upiec. A potem zadzwonię po chłopaków. ok?- zapytałam przyjaciółki
- jasne, ale będą mieli miny jak to zobaczą. Chodź jeszcze zobaczyć co jest za tymi drzwiami- pociągnęła mnie za rękę. nacisnęła na klamkę i oczom nam się ukazała piękna garderoba








- Jest problem. trzeba mieć kasę na ciuchy, żeby wypełnić ta garderobę- powiedziałam ze smutną miną
- Megan nie smuć się. Damy radę. Przecież za występy na koncertach chłopaków też nam bieda płacić. Nie jakieś kolosalne sumy, ale zawsze coś- Miley mnie przytuliła i wyszłyśmy z niej. Zobaczyłyśmy, ze na przeciwko garderoby są jeszcze jedne drzwi. Otworzyłyśmy je. Okazało się, że to pokój gościnny.

** 2 godziny później**

Chłopacy już jadą. Upiekłam pyszne ciasto, któro wyglądało tak:



Chciała je od razu zjeść, ale Miley mnie powstrzymała. dzwonek do drzwi
- pójdę otworzyć- powiedziałam do Miley. Gdy otworzyłam drzwi i zobaczyłam Harrego od razu do na niego wskoczyłan.Wygladało to tak:






- Aż tak się stęskniłaś?- zapytałam między pocałunkami Harry
- Yhm..- i dalej go całowałam. Nie mogłam się od niego oderwać, chociaż nie widzieliśmy się tylko 2 dni. W końcu się ogarnęliśmy i zeszłam z niego. Cały czas trzymałam go za rękę jakbym bała się, że mnie zostawi. Miałam jakieś głupie odczucia. przywitałam się ze wszystkimi oprócz Louisa, ponieważ on z Miley tez nie mogli się od siebie oderwać.
- Megan może wpuścisz nas do środka?- zapytała mnie Niall
- a tak. Jasne wchdźcie- powiedziałam z uśmieszkiem i popatrzyłam się na Miley, która też patrzyła na mnie
- Wow!!!- powiedzieli wszyscy na raz
- Czego nie mówiłyście, że robicie remont byśmy wam pomogli- popatrzyłam na Miley, która robiła poker face
- Nie chciałyśmy wam przeszkadzać- powiedziałam słodkim głosikiem i wtuliłam się w Harrego, tak samo zrobiłam Miley, ale do Louisa- Obejrzyjcie cały dam- powiedziałam na zachętę- chłopacy rozbiegli się po całym mieszkaniu. Było słychac tylko: Wow!
- Zapraszam wszystkich do salonu na maraton filmowy- nikt nie przychodził- Będzie ciasto- nagle usłyszałam tupanie stóp i wszyscy rzucili się na kanapy
 Salon wyglądał tak:





Była godzina 23. Niestety o 21 chłopcy postawili na stoliku alkohol i teraz mało kto kontaktował, czyli Ja, Miley i Liam.
- Musimy ich jakoś zanieść do pokoju gościnnego- powiedziałam w stronę Liama
- Jasne. Dlaczego to zawsze ja musze ich nosić?- zapytała poirytowany
- spokojnie. Pomożemy c- uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie. 30 minut zajęło nam zaniesienie Zayna i Nilla - Liam. My już sobie z resztą poradzimy idź się połóz
- Dacie sobie sam radę?- zapytał
- jasne idź się połóż- tym razem odpowiedziała mu Miley. Podeszłam do Harrego, który sobie słodko spał, aż szkoda go było budzić, ale niestety. Z wielkim trudem dotachałam go do swojego pokoju. Zdjęłam jego ciuchy i zostawiłam go w samych bokserkach- przecież nie będzie w  ciuchach spał. zostawiłam go na chwilę samego i poszłam do pokoju Miley zapytać czy dała radę z Louisem
- Miley?- zapukałam  cicho do jej pokoju
- Tak?- zapytała
- Dałaś sobie z nim radę?- zapytałam z uśmiechem
- Cudem- roześmiała się
- to ja już nie przeszkadzam dobranoc- dałam jej całusa w policzek  i wyszłam
- dobranoc
Weszłam i zobaczyłam, że loczkowi  jest zimno bo przykrył się kołdrą. przebrałam się szybko w piżamę i wskoczyłam do łóżka i przykryłam się kołdrą. odwróciłam się plecami do loczka, a on przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Z wielkim uśmiechem na twarzy zasnełam.

Sie sie sie sie siema koleżanki i koledzy!!!;D Dawno mnie tutaj nie było=) Zauważyłam,że już jest ponad 1000 ejść. Brawa dla was. Nie będę was przepraszać za to, że nie dodawałam rozdziału, ponieważ było napisane pod 6 rozdziałem, że jeśli do soboty nie będzie 5 komentarzy nie dodam rozdziału w tym tygodniu,a może nawet dłużej;) Przed końcem wakacji może napisze 1 rozdział,a później będę dodawać wpisy na weekendzie, ponieważ będę mieszkać w internacie. Mam pomysł, żeby sprawdzić ile was czyta ten blog. Możecie pisać z anonimów. Nie musicie rozpisywać się wystarczy, że napiszecie buźkę to wystarczy, a jeśli ktoś chce mieć kontakt ze mną niech poda gg i tt;D
Czekam i pozdrawiam!;P


2 komentarze:

  1. Fajne opowiadanie. Przeczytałam całość w 35 minut. Bardzo polubiłam Megan. Pisz dalej. Pozdrawiam Angelika xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć, zapraszam do czytania, komentowania i obserwowania naszego nowego bloga http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ mam nadzieję, że Wam się spodoba x

    OdpowiedzUsuń